Wygaszacze ekranu to ciekawe narzędzie w nowoczesnej erze komputerów. Jak sama nazwa wskazuje, zostały one pierwotnie utworzone w celu ochrony ekranów CRT przed trwałym wypaleniem. Obecnie prawie powszechną technologią stosowaną w ekranach jest LCD.
Podczas gdy ekrany LCD mogą ulec trwałemu wypaleniu, tak naprawdę dzieje się tak tylko w przypadku komercyjnych ekranów w miejscach takich jak lotniska, na których obraz ma elementy statyczne przez setki i setki godzin. Jako problem związany z komputerami stacjonarnymi, nie ma już znaczenia.
Jednak wygaszacze ekranu wciąż mają swoje wykorzystuje. Można je zastosować jako środek bezpieczeństwa, jeśli zapomnisz zablokować komputer podczas odejścia od niego. Jest to również atrakcyjna dekoracja, gdy komputer nie jest używany. Każda iteracja systemu Windows zawiera całkiem niezłą gamę wygaszaczy ekranu, ale Windows 10 wydaje się być krokiem wstecz w jeden szczególny sposób.
W Windows 7 wbudowany wygaszacz ekranu pokazu slajdów miał względnie bogaty wybór opcji. Możesz mieć ciekawe przejścia, wyświetlać obrazy w przypadkowych miejscach na ekranie i ogólnie urozmaicić rzeczy podczas wyświetlania kolekcji zdjęć.
W systemie Windows 10 jesteś ograniczony do wyśrodkowanego obrazu i żadnych przejść. Chociaż Windows 10 Live Wallpapers są całkiem fajne, ci z nas, którzy chcą zaprezentować własną kolekcję obrazów, nie są zbyt szczęśliwi.
Więc zaczęliśmy szukać alternatywnych rozwiązań, które mogą przynieść urok starego wygaszacza ekranu i chłopca znaleźliśmy somodajne!
gPhotoShow (bezpłatny i ProVersion 10.90 Euro)
gPhotoShow udaje się być dość bogaty w funkcje, a jednocześnie jest dość usprawniony i łatwy w użyciu. Możesz dodać wiele folderów jako źródła obrazów, ale niestety nie możesz jednocześnie wyświetlać wielu obrazów na ekranie.
Pierwszą dużą zaletą gPhotoShow nad wygaszaczem ekranu Zdjęcia jest losowe umieszczanie małych zdjęć. WindowsPhotos obsługuje tylko wyśrodkowany widok, który może sprawić, że mały obraz będzie wyglądał głupio na szerokich monitorach.
Wersja Pro gPhotoShow oferuje całkiem sporo dodatkowych funkcji, ale nie ma takiej, którą przeciętny użytkownik absolutnie musi mieć. Darmowa wersja jest prawie tym, czego chcesz od porządnego wygaszacza ekranu pokazu slajdów.
Niektóre funkcje Pro, które mogą być warte zachodu, to animacja panoramy i powiększenia, obsługa TIFF, wsparcie dla zdjęć panoramicznych, obsługa klipów wideo i możliwość zapamiętywania ostatniego obrazu w kolejności pomiędzy odtworzeniami.
Dla naszych pieniędzy „tryb albumu”, który łączy kilka zdjęć w celu wypełnienia ekranu, jest najbardziej wartym uwagi powodem, dla którego warto kupić wersję Pro. Jednak następna opcja wygaszacza ekranu oferuje prawie identyczną funkcję za darmo.
Niekończący się pokaz slajdów (darmowa wersja Pro i 19,95 $)
Niekończący się pokaz slajdów Głównym powodem do sławy jest fakt, że może on automatycznie pobierać zdjęcia w ramach kilku zestawów predefiniowanych tematów. Zaletą tego jest to, że możesz być zaskoczony zdjęciami, których nigdy wcześniej nie widziałeś. Jest również świetny, jeśli nie jesteś osobą, która lubi zajmować się własną kolekcją zdjęć.
Kompletny pokaz slajdów jest niezwykle bogaty w funkcje i możesz go dostosować dokładnie do swoich potrzeb. Wiele zdjęć w tle, niestandardowe tło, wiele opcji zmiany rozmiaru i wyraźnie oznaczone funkcje sprawiają, że jest to unikalne rozwiązanie.
Niestety ustawienie programu tak, aby zawierało również obrazy, które automatycznie pobiera, jest również trochę ryzykowne. Po pierwsze, możesz zobaczyć obrazy, których tak naprawdę nie lubisz. W najgorszym przypadku zawsze istnieje obawa, że niektóre nieodpowiednie zdjęcia mogą wymknąć się w wyniku wypadku. To się nigdy nie zdarzyło podczas testów, ale szczerze mówiąc, „niekończąca się” część propozycji wartości jest w rzeczywistości najmniej interesującą częścią pakietu.
Jako czysty wygaszacz ekranu pokazu slajdów EndlessSlideshow jest genialny, ale istnieją pewne irytujące ograniczenia wolna wersja. Mniejsza liczba przejść i ograniczenie liczby zdjęć na ekranie czterech na ekran nie jest wielkim problemem. Jednak możliwość ręcznego wyświetlania pokazów slajdów jest funkcją, która powinna zawsze tam być.
Niestety, darmowa wersja EndlessSlideshow nie pozwala na to. Dla niektórych może to być przełom, ponieważ domyślny wygaszacz ekranu Zdjęcia na to pozwala. Mimo to Endless jest lepszy i można za jego pomocą tworzyć naprawdę interesujące niestandardowe stylizacje.
Jeśli kupisz dwadzieścia dolarów za wersję Pro, dostaniesz funkcję ręcznego przeglądania zdjęć oraz wiele więcej. Pojedyncza licencja Pro pozwala również instalować oprogramowanie na dwóch komputerach, więc jeśli masz dwie maszyny, działa to za dziesięć dolców za sztukę. To świetny wygaszacz ekranu z pokazem slajdów i każdy powinien wypróbować darmową wersję co najmniej.
ScreenPaver (14,95 $)
Niestety ScreenPaver nie ma darmowej wersji i będziesz musiał zapłacić cenę wywoławczą, jeśli chcesz z niej skorzystać. Dobrą wiadomością jest to, że jest 30-dniowy okres próbny, bez żadnych ograniczeń innych niż irytujące przypomnienie, ile dni pozostało.
Za swoje pieniądze otrzymujesz solidny, w pełni funkcjonalny wygaszacz ekranu z pokazem slajdów z funkcje, których można oczekiwać. Możesz losowo rozmieścić obrazy, rozciągnąć je, przeskalować i ogólnie powiedzieć oprogramowaniu, jak mają być obsługiwane obrazy. Wydaje się to podstawowym wymogiem dla takiego wygaszacza ekranu, ale ten dołączony do systemu Windows 10 nie robi nic poza wyjątkiem losowych obrazów.
Mówiąc o wyborze obrazu, ScreenPaver ma dość solidny system do wybierania katalogów, z których rysujesz swoje zdjęcia. Możesz pobrać je z wielu dysków, wybrać podfoldery, a nawet oznaczyć niektóre zdjęcia w folderze jako ulubione. Nie ma tak wielu przejść między wygaszaczami pokazów slajdów, ale wątpliwe jest, aby wiele osób martwiło się, mając tylko kilkadziesiąt efektów przejścia, a nie setki z nich.
Wart 15 $? To solidny zakup, zwłaszcza jeślinie dostajesz tego, czego chcesz, dzięki dwóm powyższym bezpłatnym opcjom.